To ebook, który warto przeczytać, jeśli zamierzasz skutecznie zarabiać na swoim biznesie online. Autorka obiecuje samo mięcho. Warto więc przyjrzeć się trochę bliżej tej pozycji i dobrze zastanowić się, czy lead magnet ma jeszcze przed Martą Idczak jakieś tajemnice.

Całkiem fajna

To taka krótka recenzja. Przesadziłabym, gdybym napisała, że ten ebook jest wybitny, ale na pewno jest porządny. Był wart każdej złotówki z 49, które za niego zapłaciłam. Ten ebook to właściwie wszystko, co trzeba wiedzieć, żeby lead magnet wykorzystywać do skutecznej sprzedaży. Zdarza się przecież, że ktoś przygotowuje lead magnet, zbiera adresy… i na tym kończy się jego pomysł. To niewykorzystanie potencjału, które właściwie jest równe jego zmarnowaniu.

Wyobraź sobie, że zaciekawiłeś kogoś na tyle, że zostawił Ci swój adres… ale zamiast stale ogrzewać lead, po prostu o nim zapominasz. Najprawdopodobniej w końcu się zniechęci i pójdzie do konkurencji, która rzeczywiście MA coś do zaoferowania.

Lejek sprzedażowy

W tym ebooku pojawia się też znany i wielu osobom wciąż niezrozumiały lejek sprzedażowy. Składa się on z czterech etapów:

• Poznaj mnie
• Polub mnie
• Decyzja
• Zakup

Te cztery etapy powinno się regularnie stosować w komunikacji z klientami tak, by przekierowywać ich do zakupu.

Marta Idczak daje konkretne przykłady działań, jakie można podejmować na konkretnych etapach lejka. Dzięki temu łatwo można zaplanować własne działania.

Tutaj warto też podkreślić, że lejek sprzedażowy powinno się zaprojektować. Nie tworzyć treści w 100% spontanicznie, bo ich skuteczność może być niska. Poza tym, jeśli nie dzielisz się wartościowym contentem, to może to wyrządzić więcej krzywdy niż pożytku.

Konkrety

Nie ulega wątpliwości, że „Lead magnet -strategia sprzedaży w social mediach” jest konkretny. Bardzo konkretny. To trochę jak rzut oka w prywatne notatki Marty Idczak. Wszystko jest rozrysowane, wypunktowane, pogrubione. Bardzo ładnie to wygląda i jest przejrzyste. Czytelnikowi na pewno łatwo będzie zapamiętać najważniejsze fragmenty.

Za co szanuję:

• Za mądre rady – ten ebook to nie są dziwne porady rzucone z ni gruszki, ni z pietruszki. To mądre słowa, które mają źródło w doświadczeniu zdobytym przez Martę Idczak.
• Liczne, czytelne grafiki – to fajny przerywnik.
• Kwestionariusze, które służą do opisu klientów i ich potrzeb.

Minusy:

• Dla mnie największy minus to duża czcionka. Może na czytniku lub komputerze wygląda to dobrze, ale na wydruku to dramat. Może to kwestia upodobań, ale mnie takie wielkie litery denerwują.
• Wąska grupa docelowa – moim zdaniem ten ebook jest skierowany do bardzo wąskiej grupy docelowej. To nie jest wada sama w sobie. Książka nie musi przecież być dla wszystkich. To nie słownik ortograficzny 🙂 Niemniej najwięcej pożytku będą miały z niej osoby, których biznesy online są już gotowe do zmonetyzowania. Ja na razie nie planuję organizowania kursów i webinarów, więc nie wszystkie wskazówki z ebooka mogą się przydać mi osobiście… ale myślę, że mogą się przydać w przyszłości.