To jedna z tych książek, które po prostu wypada mieć w domu, a jeśli pracujesz z tekstem, to musisz ją mieć. Ta książka nie raz mi pomogła i założę się, że jeszcze wiele razy się przyda. Przyznam bez bicia, że nigdy nie przeczytałam jej od deski do deski. Czytam te fragmenty, które aktualnie są mi potrzebne i podejrzewam, że na ten moment przeczytałam całość już kilka razy.
Wszystko, co niezbędne
Ten poradnik zawiera wzory tekstów użytkowych. Dowiesz się z niego, jak powinna wyglądać prawidłowo napisana:
- dedykacja,
- CV,
- e-mail,
- referat,
- protokół,
- pozdrowienia,
- tekst na pieczątce,
- wizytówka,
- i wiele więcej.
Jest tu też bardzo przydatny schemat mowy weselnej i pogrzebowej. Wiem, że rzadko się je pisze, ale trzeba też przyznać, że dobrze napisane są jak małe dzieła sztuki.
Nie ukrywam też, że wzory pism użytkowych są bardzo przydatne. W końcu kto z nas pamięta jak prawidłowo napisać telegram? Co, więc z nim zrobić, jeśli pojawi się on w redagowanej powieści? To wcale nie jest takie proste, ale z poradnikiem na pewno będzie łatwiejsze.
Opracowanie
Oprócz gotowych wzorów w książce znajdziemy też część poświęconą opracowaniu edytorsko-typograficznemu. Można się z niego dowiedzieć, jak powinno się przygotowywać główki tabeli, jak podpisywać ilustracje, czy też jak umieszczać paginy, zapisywać monologi wewnętrzne, dialogi, a nawet teksty sceniczne. Do tego dochodzą jeszcze informacje o ideogramach, zapisach równań matematycznych i chemicznych, a nawet jak zapisywać wyrażenia liczbowe.
Dużo plusów
Cenię sobie tę pozycję, bo nie ma w niej lania wody. To same konkretne informacje, które są gotowe do tego, by je użyć. Wszystko jest przedstawione bardzo jasno i przejrzyście. Z tego też powodu uważam, że ten poradnik redaktora to must have dla każdego, kto pracuje z tekstem i chciałby to robić świetnie.
